Jednostronne starcie gigantów

Wielu sympatyków siatkówki nastawiało się na ten mecz. Ja również nie mogłam się go doczekać. Co mi pozostało po dniach wyczekiwania? Rozczarowanie, że było to tak jednostronne widowisko. 

9 kwietnia odbył się drugi mecz półfinałów PlusLigi. PGE Skra Bełchatów podejmowała w łódzkiej Atlas Arenie Asseco Resovię Rzeszów. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla gospodarzy. Na ostateczny wynik największy wpływ miała zdecydowanie bardzo dobra forma Bełchatowian, zwłaszcza na zagrywce, gdzie górą był Srećko Lisinac, który w całym meczu zaserwował 4 asy. Podopieczni Philippe Blaina lepiej prezentowali się na przyjęciu i ataku. Pomimo niezachwycającego występu Mariusza Wlazłego, Skra bardzo dobrze radziła sobie z kończeniem piłek, a wszystko to, dzięki Bartoszowi Kurkowi, który otrzymał statuetkę MVP. Rzeszowianie nie mieli żadnych argumentów, aby powstrzymać rozpędzoną drużynę z Bełchatowa. Resovi zabrakło też entuzjazmu, nie mobilizowali się do dalszej gry. Widać było, że nie był to ich dzień.

Zdecydowanie nie spodziewałam się tak jednostronnego widowiska. Szkoda, bo to zestawienie zawsze napawa nadzieją na zobaczenie wyrównanego widowiska na wysokim poziomie. Wczoraj skończyło się to jedynie na nadziei, bo rzeczywistość ukazała nam bardzo słabą grę Resoviaków, niepotrafiących stawić czoła Bełchatowianom. 

Na siatcę i w całym spotkaniu górą była Skra.Rewanż zaplanowany jest na środę. Asseco będzie musiała wygrać to spotkanie za trzy punkty oraz zwyciężyć w złotym secie – tylko taki scenariusz może zapewnić im awans do finału. W takiej samej sytuacji znajdują się Jastrzębianie, którzy przegrali swój pierwszy mecz z Zaksą 0:3.

Już w środę dowiemy się kto zagra w wielkim finale. Moje przewidywania? W pojedynku Kędzierzynian z Jastrzębskim Węglem zdecydowanie stawiam na Zaksę, a jeśli chodzi o drugie spotkanie to mam nadzieję, że Resovia podniesie się po porażce i zobaczymy wyrównaną walkę w złotym secie. Pozostaje tylko czekać na ekscytujące widowisko, które zachwyci poziomem sportowym każdego kibica. Ja nie mogę się doczekać, a wy?

Więcej o spotkaniu i wywiady z zawodnikami


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *